Syn Magdy Umer napisał co się stało: "W lipcu dowiedzieliśmy się, że guz, w sierpniu, że złośliwy"

Magda Umer | fot. Maciej Kłoś, Wikipedia
Magda Umer | fot. Maciej Kłoś, Wikipedia

Franek Przeradzki, syn Magdy Umer napisał na facebooku:

"W lipcu dowiedzieliśmy się, że guz. W sierpniu, że złośliwy. We wrześniu operacja. W październiku na chwilę do domu. W listopadzie powikłania. W grudniu umarłaś. Wczoraj, w urodziny Jeremiego. W międzyczasie testament, pełnomocnictwa i dostępy. Wytyczne i pożegnania. Leżąc w kolejnych łóżkach dalej dbałaś o nas. Pytałaś o prozę, o wnuki, o prace. I powtarzałaś, wiele razy, że miałaś dobre i ciekawe życie i że może już po prostu pora je skończyć. Namawialiśmy, żeby jednak nie. A Ty nawet bywałaś dobrej myśli.

Z Panem Wojtkiem i z nami biłaś kolejne rekordy na korytarzach na Banacha. 5,10, 50 metrów. W listopadowy czwartek pobiliśmy rekord - pełna długość korytarza. Nieśmiało planowałaś nową piosenkę. Ola zawekowała Ci zupę dyniową na powrót do domu. A w piątek dostałaś krwotoku.

Kiedy wróciłem z ostatniej podróży, chciałem wysłać do ciebie SMSa. Że jestem bezpieczny, że wszystko ok. Ale już nie było do kogo. Pozostaje nagrany głos na sekretarce. Wiesz, czasem jeszcze dzwonię do taty, żeby go usłyszeć. Po 6 latach dalej trzymam jego numer, żeby tylko to nie zniknęło. Do ciebie też będę dzwonił. I tęsknił.

I będę opowiadał Lwu o babci. Babci, która przede wszystkim i ponad wszystko, zawsze była kochającą mamą. Z pomidorówką, kaszą gryczaną, zakupami, bo przyjeżdżamy i coś musi być w lodówce. Z zainteresowaniem, wspieraniem, przyjeżdżaniem na dni otwarte, mecze, przedstawienia, występy. Do przedszkoli, podstawówek i liceów. W Twoim pokoju ciągle wiszą laurki ze szkoły. Od Mateusza, ode mnie, Janki, Ludwika i Lwa. Wszyscy czuliśmy się przez Ciebie kochani. Zawsze.

Ostatniego dnia byliśmy z Tobą, przy łóżku. Puściłem Ci Eve Cassidy, Norę Jones i Stinga. Myślę, że by Ci się podobało. Umarłaś do Nory, wczesnym popołudniem.

Otoczona troską fantastycznych lekarzy z Banacha, bliskich na miejscu i niepoliczalnej grupy ludzi, którym na Tobie zależało. Wzruszyłabyś się, jakbyś zobaczyła, ile osób napisało coś miłego. Regularnie powtarzałaś kogo obchodzi los starszej pani, kto będzie chciał słuchać twoich piosenek? Obchodzi. Słuchają.

Bez Ciebie jest tu dużo gorzej.

Dobranoc mamo,

Kocham i tęsknię"

Maksymalna liczba znaków: 1000
Nie jesteś anonimowy, Twoje IP zapisujemy w naszej bazie danych. Dodając komentarz akceptujesz Regulamin Serwisu

Dziś w Warszawie

4℃
-1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
13 km
Stan powietrza
PM2.5
10.20 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro